Jak pokonać kompleksy? 10 sposobów na akceptację siebie!
Kompleksy zaczynają się w chwili, gdy przestajesz akceptować część siebie. Staje się to w wyniku porównywania się do innych, niespełnionych ambicji lub wygórowanych oczekiwań względem siebie. W końcu bardzo łatwo jest się martwić, że „jesteś niewystarczająca” lub „nie spełniasz wymagań”, prawda?
Choć przyczyną krzywdzących przekonań na własny temat mogą być słowa innych ludzi, to jednak na Twoich barkach spoczywa odpowiedzialność pracy nad sobą i znalezienia rozwiązania tej sytuacji. Ten artykuł to jedna z wielu szans na akceptację siebie. Dzięki niemu dowiesz się, że możesz pokonać kompleksy poprzez:
· świadomość i akceptację,
· skupienie się na swoich potrzebach,
· nieporównywanie się do innych,
· niezaprzeczanie komplementom,
· stawienie czoła problemom, na które masz wpływ,
· zrozumienie, że to wyłącznie Twoje przekonania, a nie innych ludzi,
· dostrzeganie swoich zalet zamiast wad,
· stworzenie rzeczywistego obrazu siebie,
· zauważenie, ile zyskasz na wyjściu ze strefy komfortu,
· zrozumienie, że nic nie musisz.
Są ludzie, którzy żyją z krzywdzącymi przekonaniami przez całe życie, pozbawiając się pełnej miłości do siebie i samoakceptacji. Jeśli chcesz tak żyć, droga wolna. Masz jednak wybór. Możesz przekonać się, jak pokonać kompleksy i żyć bez lęku.
To Twoja decyzja.
Czytasz dalej, czy wychodzisz?
Jak pokonać kompleksy i zaakceptować siebie?
Nie lubisz ich, prawda? Masz dość smutku, strachu, wstydu czy poczucia bycia niedopasowaną, zgadza się?
Pozwól więc to sobie wyrazić. Wielu trenerów rozwoju osobistego oraz psychologów uważa, że złość jest doskonała do „przeczyszczenia emocjonalnego komina”. Może więc się okazać, że gdy wreszcie wyrazisz złość (w bezpieczny sposób), poczujesz inne, tłumione emocje, które pozwolą Ci zrozumieć, dlaczego masz kompleksy i skąd się one wzięły.
Nie wskażemy Ci jednej, oczywistej odpowiedzi na pytanie, jak pokonać kompleksy i zaakceptować siebie. Nie ma również żadnego magicznego zaklęcia, które sprawi, że w godzinę zmienisz swoje przekonania, które były kształtowane i pielęgnowane przez długie lata…
Czeka na Ciebie droga w głąb siebie i choć może Ci się wydawać, że będzie ona trudna, to na końcu spotka Cię ogromna nagroda. Tak naprawdę pokonanie kompleksów jest wyłącznie skutkiem ubocznym Twojego procesu odkrywania siebie. Dzięki niemu poznasz siebie, lepiej zrozumiesz swoją osobowość, zobaczysz, co sprawia Ci radość, a co wywołuje smutek i zaakceptujesz to, kim jesteś.
Nie musisz być gotowa, aby zacząć. Zrób po prostu mały, pierwszy krok i zobacz, co kryje się poza tym, co jest Ci znane.
1. Świadomość, akceptacja i obserwacja
Nie musisz ich lubić, ale warto je zaakceptować i przyznać przed sobą: „Tak, mam kompleksy”. Dopóki je wypierasz, oszukujesz siebie. Zastanów się, jak wygląda obszar, który wywołuje w Tobie wstyd, lęk, strach czy niepokój? Bądź świadoma odczuwanych emocji i pozwól sobie je wyrazić.
Niech płyną wraz z samoobserwacją.
Świadomość jest drogowskazem do tego, jak pokonać kompleksy. Jest ona niczym zdobywanie informacji o nieznanym do tej pory terenie. Dzięki zgromadzonej wiedzy lepiej poznasz nie tylko swoje kompleksy, ale również przyczyny i skutki ich występowania, a także towarzyszące im emocje.
Może się okaże, że Twoje przekonania zostały „zaprogramowane” już w dzieciństwie i dawno przestały być „Twoje”?
Znajdź więc ciche i spokojne miejsce. Połóż się lub usiądź wygodnie i wsłuchaj się w to, co czujesz. Zwracaj uwagę, w jakiej części ciała odczuwasz określone emocje, zapisz swoje lęki i stwórz mapę myśli, która będzie Twoją własną instrukcją obsługi siebie.
2. Kompleksy to TWOJE przekonania
Pamiętasz, jak znajomi, przyjaciele lub rodzina zaprzeczali Twoim kompleksom, a Ty im nie wierzyłaś? Oni naprawdę mogą tak Cię postrzegać!
Kompleksy są wyłącznie Twoimi przekonaniami na własny temat. Z racji tego, że są one nacechowane silnymi emocjami, mogą być fałszywe i niezgodne z rzeczywistością. W ten sposób to, co uważasz za „stuprocentową pewność, że jesteś bardzo gruba”, może być tak naprawdę delikatnie zarysowanym brzuszkiem i zdrową wagą ciała.
Właśnie dlatego pamiętaj o tym, aby:
· nie zaprzeczać komplementom, bo ktoś może mówić je naprawdę szczerze (zamiast więc „Tak tylko mówisz…”, powiedz „Dzięki! To bardzo miłe!”),
· nie snuć domysłów, ale trzymać się faktów (jeśli ktoś na Ciebie spojrzał, to po prostu na Ciebie patrzył, a nie obserwował część ciała, która wywołuje w Tobie wstyd).
Opisuj siebie wieloma cechami. Zamiast dotychczasowego: „Nie potrafię malować”, „Jestem głupia” lub „Jestem brzydka”, dodaj coś więcej. Nie jesteś jednowymiarową i płaską istotą. Kryje się w Tobie głębia, która czeka na odkrycie. Dzięki opisywaniu siebie wieloma cechami zyskasz szerszą perspektywę na to, kim jesteś i nabierzesz do siebie dystansu.
Początkowo może to wyglądać w ten sposób: „Nie potrafię malować, ale za to dobrze gotuję”. Z czasem może to ewoluować i przerodzić się w: „Tworzę bardzo smaczne dania, umiem łączyć ze sobą różne smaki i sama wymyślam nowe potrawy!”.
Unikaj krzywdzących ogólników. Szukaj w sobie głębi.
3. Nie porównuj się do innych
Fałszywe i krzywdzące przekonania działają również w drugą stronę. Każdy ma prawo mieć własny pogląd, także na Ciebie. Jeśli więc usłyszysz od kogoś coś krzywdzącego, wcale nie musisz mu w to wierzyć. Nie chodzi o okłamywanie siebie, ale świadomość, że każdy ma różne gusta i przekonania, zwłaszcza w kwestii urody, mody, piękna czy wartości.
Nie warto więc porównywać się do innych, ani tym bardziej uzależniać swojego poczucia wartości od pochwał lub krytyki. To trudne (zwłaszcza w czasach mediów społecznościowych), ale zauważ, że nigdy nie wiesz, z czym zmaga się osoba, które – według Ciebie – jest „idealna”. Może ma jeszcze większe problemy, niż Ty? Może to, co widzisz, jest wyłącznie kreacją, stworzoną na potrzeby społecznej akceptacji?
Nie wiesz tego i wcale nie musisz tego wiedzieć. Wystarczy Ci fakt, że wiele osób skrywa za „maską idealności” zupełnie inny świat, który często jest okupiony cierpieniem, samotnością i bólem.
4. Jak pokonać kompleksy? Skup się na sobie i swoich potrzebach!
Codzienne obowiązki, praca zawodowa czy inni ludzie odciągają Twoją uwagę od własnych potrzeb. Często próbujemy być tacy „nieegoistyczni”, że jakikolwiek przejaw troski o siebie jest natychmiast spychany w otchłań umysłu i traktowany, jako coś „niedozwolonego”.
Bycie egoistą nie jest złe. Jest potrzebne.
Dzięki skupieniu się na sobie zadbasz o swoje potrzeby. Pójdziesz do kosmetyczki, o której marzysz od miesięcy. Może nawet umówisz się na wizytę w SPA albo wyjedziesz z miasta na weekend, zostawiając partnera z dziećmi? A może po prostu wrócisz z pracy, usiądziesz w fotelu z ulubioną książką i kubkiem herbaty, a potem odpoczniesz, zamiast znowu pracować?
Znajdź czynność, która daje Ci radość: nie wtedy, kiedy osiągniesz jakiś rezultat i ktoś Cię pochwali, ale wtedy, gdy po prostu ją wykonujesz. Co lubisz robić? Tańczyć? Śpiewać? Czytać książki? Ćwiczyć jogę? Może zapisz się na zajęcia, znajdź grupę tematyczną na Facebooku lub spraw sobie mały prezent i kup nowe legginsy do ćwiczeń albo nową książkę?
Nie musisz ciągle dbać o „kogoś”. Zadbaj najpierw o siebie, a możesz być pewna, że będzie to najlepszy prezent także dla Twoich bliskich.
5. Nie jesteś pępkiem świata
Jesteś jednym z prawie 8 000 000 000 (ośmiu miliardów) ludzi na tym świecie. Nie tylko Ty zmagasz się z kompleksami i nie tylko Ty masz w życiu problemy.
Tak - jesteś wyjątkowa, ale wszyscy inni też są!
Dlatego, kiedy następnym razem zaczniesz przejmować się opinią innych, zastanów się, jak dużo zapamiętujesz na temat ludzi, których mijasz na ulicy albo których widziałaś na wakacjach? Zapewne niewiele, bo jesteś skupiona na sobie i swoim życiu. I bardzo dobrze, bo inni również!
Nabierz więc dystansu do siebie, kiedy kolejny raz pomyślisz, że wszyscy ludzie w autobusie patrzą na Twój brzuch albo wszyscy na imprezie będą patrzeć na to, jak tańczysz. Nawet jeśli spojrzą, pomyślą lub pokiwają głową, to za parę minut o wszystkim zapomną.
Czy więc naprawdę warto niszczyć sobie z tego powodu zdrowie i życie? Tym bardziej, że są to wyłącznie przekonania innych osób, które nie muszą być prawdą?
6. Zastanów się, ile możesz zyskać, jeśli pokonasz kompleksy
Boimy się na wyrost. Zazwyczaj niekomfortowe sytuacje w przyszłości widzimy w czarnych barwach. Zamiast radości na plaży, umysł podsuwa krytyczne uwagi innych osób. Zamiast fantastycznego wyjazdu ze znajomymi na narty, mózg daje obrazy przedstawiające nasze niepowodzenia i brak umiejętności.
Przed każdym przedsięwzięciem i czynnością, która wywołuje w Tobie wstyd, lęk czy niepokój, zrób listę z plusami oraz minusami. Co zyskasz, jeśli weźmiesz udział w danej aktywności? Co możesz stracić?
Zapisanie wszystkiego na kartce pozwala dostrzec, że to, czego się baliśmy, jest najczęściej wywołane zaledwie kilkoma czynnikami, sprowadzającymi się do kompleksów lub nieuzasadnionych lęków, wygenerowanych przez domysły, a nie fakty.
7. Jaka jesteś naprawdę?
Kompleksy – także te, które przeżywasz w dorosłości – mają często swoje źródło w dzieciństwie lub wieku nastoletnim. Możesz nawet nie wiedzieć, że Twoje przekonania dotyczące własnego wyglądu, umiejętności lub cech charakteru, biorą się ze słów innych osób z przeszłości. Zdarza się, że ludzie noszą w sobie przez wiele lat przekonania rodziców, rodzeństwa, rodziny, znajomych czy współpracowników…
Odpowiedz więc sobie na pytanie: „Jaka jestem naprawdę?”.
Stwórz obraz siebie. Możesz go zapisać, narysować lub zwizualizować w głowie. Chodzi o to, abyś nie trzymała się fałszywych przekonań, które ktoś kiedyś powiedział na Twój temat, ale miała własny i rzeczywisty pogląd na siebie.
8. Skup się na zaletach, ale nie okłamuj siebie
Rozwiązanie problemu, jak pokonać kompleksy, tkwi w równowadze. Widzenie siebie w czarnych barwach jest równie niebezpiecznie, co patrzenie na świat przez różowe okulary. To ważne, abyś skupiała się na swoich zaletach, ale nie wypierała tego, czego nie potrafisz. W przeciwnym wypadku nie zaakceptujesz siebie w pełni, bo to naturalne, że każdy człowiek składa się z jaśniejszej i ciemniejszej strony.
Niech więc fundamentem Twojego myślenia będą zalety tego, kim jesteś, ale bez okłamywania siebie. Nie udawaj, że jesteś w czymś dobra, jeśli tak nie jest. Zamiast tego poszukaj w całej sytuacji czynników, które przemawiają na Twoją korzyść. Może nie jesteś najlepszą tancerką, ale za to świetnie śpiewasz? Może jesteś niska, ale za to bardzo zwinna i sprawna? A może rywalizujesz w pracy z młodszą i zdolniejszą kobietą, ale to po Twojej stronie jest doświadczenie i dojrzałość?
W każdych okolicznościach tkwi mnóstwo Twoich zalet. Wystarczy je tylko odkryć.
9. Staw czoło problemom, na które masz wpływ
Bądź ze sobą szczera. Jeśli zmagasz się z kompleksem, który bardzo Ci przeszkadza, a na który masz wpływ, staw mu czoło. Jednak nawet w takiej sytuacji, postaraj się go najpierw zaakceptować, ponieważ nauka nowej umiejętności, odchudzanie czy zmiana nawyków to długotrwały proces, który wymaga czasu.
Z tego właśnie powodu daj sobie przyzwolenie na to, że nie wszystko musi wyjść Ci idealnie.
Po drugiej stronie znajdują się kompleksy, na które nie masz wpływu. W ich przypadku kluczowa jest akceptacja, a nawet odnalezienie w nich czynników, które możesz przekuć w swoją siłę (np. wcześniej wspomniany niższy wzrost, a większa zwinność). Doskonałym przykładem wykorzystania własnych atutów jest Isaiah Thomas, który pomimo 173 cm wzrostu stał się jednym z bardziej rozpoznawalnych koszykarzy na świecie. Wszystko za sprawą umiejętnej gry na pozycji rozgrywającego, gdzie wzrost nie ma aż tak wielkiego znaczenia.
10. Niczego nie musisz
Słowa typu: „powinnaś”, „musisz”, „należy” czy „trzeba” wywołują ogromną presję. W rezultacie zamiast pozbywać się kompleksów i odkrywać własne piękno, narzucasz na swoje barki potężną odpowiedzialność. Wskazane wyżej wyrażenia nie pomagają, a nawet utrudniają akceptację siebie. Bo skoro coś „musisz” to znaczy, że stan obecny wymaga zmiany.
A przecież wcale tak nie jest…
Wcale nie musisz walczyć ze swoimi kompleksami. Nie musisz się zmieniać i za wszelką cenę stosować się do powyższych zaleceń. Nie musisz słuchać rad typu: „Pokochaj siebie” lub „Zaakceptuj siebie”, bo gdyby to było takie łatwe, nikt by o to nie pytał.
Daj sobie przyzwolenie na to, aby „nie musieć”. Po prostu możesz to robić: bez generowania pragnień, oczekiwań i marzeń. W wielu przypadkach jest tak, że im więcej presji na siebie nałożysz, tym trudniej jest Ci wykonać określone zadanie. Właśnie dlatego odpuść i pozwól sobie „nie musieć”. Wtedy – paradoksalnie – może pojawić się w Twoim życiu większa swoboda i akceptacja, która pozwoli Ci odnaleźć bezwarunkową miłość do siebie.
Jak pokonać kompleksy i żyć bez lęku?
Wyjście naprzeciw kompleksom to droga, które nie musi być trudna. Fakt: będzie dla Ciebie prawdopodobnie nieznana, ale kto powiedział, że nie możesz się na niej świetnie bawić? Słoweński alpinista i himalaista Nejc Zaplotnik napisał swego czasu:
„Ten, kto jedynie dąży do celu, poczuje pustkę, dotarłszy do kresu. Lecz ten, kto znalazł własną drogę, zawsze będzie nosił cel w sobie.”
Jeśli więc za wszelką cenę pragniesz pozbyć się kompleksów i na zawsze o nich zapomnieć, może Ci się to nie udać. Zamiast tego oswój swoje lęki i wątpliwości, przypatrzy się im, zaakceptuj, a jeśli uznasz, że tego potrzebujesz: popracuj nad nimi i zmień je. Rób jednak wszystko z miłością do siebie, bo jesteś wartościowym człowiekiem, który nie zasługuje na życie w lęku, strachu i wstydzie.
Odpowiedzią na pytanie, jak pokonać kompleksy i zaakceptować siebie, jesteś Ty, bo nikt inny nie może zrobić tego za Ciebie.
W Promees trzymamy za Ciebie kciuki.
Szukaj w Promees
Spodobał Ci się ten artykuł?
Przeczytaj również
29/11/2024
Pomysł na prezent na Mikołajki i Gwiazdkę: Zestawy prezentowe od Promees
Zastanawiasz się, co podarować bliskiej osobie na Mikołajki lub Gwiazdkę? Odpowiedź jest prosta...
Czytaj więcej06/11/2024
PROMEES i Marta Stawińska: Nowa Kolekcja, Nowa Definicja Zmysłowości
Marta Stawińska, założycielka i główna projektantka marki PROMEES, po raz kolejny zaskoczyła...
Czytaj więcej06/11/2024
Burgund – Najmodniejszy kolor bielizny na sezon jesień-zima 2024/25
Jesień-zima 2024/25 przynosi nam bogatą paletę inspiracji, z których na pierwszy plan wysuwa s...
Czytaj więcejZostań częścią #promees
Pokaż innym swój styl, oznaczając #promees lub @promeeslingerie w swoich social mediach.